Autor: Sylwia Trojanowska
Kategoria/cykl: Literatura piękna
Stron: 304
Wydawca: Wydawnictwo Marginesy
Rok wydania: 2024
Ocena:
Kategoria/cykl: Literatura piękna
Stron: 304
Wydawca: Wydawnictwo Marginesy
Rok wydania: 2024
Ocena:
Sylwia Trojanowska po raz kolejny bierze na swoje barki powieść obyczajową z historią w tle.
Myślą, że wojna cokolwiek im przyniesie. Tylko spokój nam może coś dać, a nie rozbijanie się po świecie. Wojna to ból, śmierć i żałoba. Czasami chwila glorii. Ale za każdą, absolutnie każdą glorią kryje się ludzki dramat. Dramat jednych albo drugich. A czasami i jednych, i drugich.
Ingrid poznajemy w chwili, w której pragnie odebrać sobie życie, bo nie widzi już dla siebie ratunku. Właśnie wtedy na jej drodze staje Wilhelm, który nie tylko ją ratuje, ale także wychodzi z propozycją na którą dziewczyna przystaje. Jej los ma się odmienić, ale czy aby na pewno? Czy życie u boku człowieka, który w pełni jest oddany i zafascynowany Hitlerem może być spokojne?
Ingrid to dziewczyna, która już trochę w swoim życiu przeszła. Rodzice zginęli w wypadku, opiekowała się nią babcia Laura, ale kiedy i ona zmarła z woli ciotki musiała wstąpić do nazistowskiej młodzieżówki. Tak naprawdę Ingrid była apolityczna tak samo jak jej babcia, ale to życie zmusiło ją do tego, że musiała stać się lekką nazistką. Nigdy jednak los innych osób nie był jej obojętny. Poślubiła Wilhelma, ponieważ będąc w ciąży nie widziała dla siebie innego wyjścia. Jej małżeństwo nie było jednak usłane różami, a jej mąż niejednokrotnie podnosił na nią rękę.
Wilhelm, ponad dwie dekady starszy od Ingrid, mężczyzna bez jednej nogi, Za Adolfem Hitlerem poszedłby w ogień. Zapalony nazista, który pomiata innym nacjami i słabszymi od siebie. Pragnie być kimś w świecie Rzeszy, pnie się po trupach do celu. Ingrid podobała mu się od początku, a kiedy okoliczności mu sprzyjały pojął ją za żonę. Tak naprawdę jednak nigdy jej nie kochał, ona była mu potrzebna do zdobywania kolejnych trofeum.
Autorka w swojej powieści ukazuje nam obraz hitlerowskich Niemiec. Z każdą kolejną przeczytaną stroną ten obraz staje się coraz bardziej ostrzejszy. Kolejne daty, wydarzenia czy też sytuacje tylko umacniają nas, że znajdujemy się właśnie w Rzeszy. Jesteśmy świadkami wielu okrucieństw Niemców względem Żydów czy innych nacji, które dla nich były słabe i nic nie warte.
Wspólnie z bohaterami powieści odbędziemy niejedną podróż do teatru czy też kina. Ingrid kochała sztukę i emocje. Po każdym spektaklu mogłaby godzinami rozprawiać o przedstawieniu. Była obyta w tym temacie lepiej niż jej własny mąż, który tak naprawdę nie interesował się sztuką. Dla niego najważniejsze były ważne persony i korzyści, które mogłyby mu przynieść.
Doskonała charakterystyka bohaterów, którzy w pełni oddają swoje role jakie przyszło im tutaj odegrać. Mamy tutaj całą gamę różnorodności wśród naszych postaci. Są czarne charaktery, ale pojawia się również wiele dobrych. Akcja powieści nie toczy się jakoś błyskawicznie, powoli krok po kroku wkraczamy w głąb Rzeszy i powoli przygotowujemy się do wybuchu wojny. Ta widoczna jednak jest tylko w rozmowach, gazetach czy samych pogrzebach.
Łzy nie są oznaką słabości, a głębokiej wrażliwości.
Córki czarnego munduru to powieść, w której nie zabraknie emocji. Widać ogrom pracy włożony przez autorkę w napisanie tej powieści. To nie jest opowieść o miłości, lecz o zbrodniach. Książka pochłania bez reszty. Polecam.